Nowe życie kobiety dojrzałej
Była cicha, mocno skryta w sobie. Właściwie trudno było stwierdzić ile ma lat, bo od zawsze wyglądała tak samo. Podobno skończyła szkołę pielęgniarską, jednak w szpitalu pracowała jako salowa. Mieszkała z matką. Starszą i schorowaną. Z wielką miłością i oddaniem pielęgnowała staruszkę. Matka i pies mieszaniec byli całą jej rodziną i centrum świata. Dla nich żyła i dla nich codziennie powtarzała te same czynności od kilku lat. Dopiero po śmierci matki zmieniło się jej życie. Sprzedała stare i duże mieszkanie, kupiła małą kawalerkę. Zmieniła fryzurę, garderobę. Zapisała się na studia dla pielęgniarek i zmieniła pracę. W parku na porannym spacerze poznała chłopaka. Młodszy o prawie dziesięć lat i nieustannie opowiadający o swojej pracy. Ślub wzięli na miesiąc przed jej czterdziestymi urodzinami. Kameralna uroczystość bez wielkiego przyjęcia i zamieszania. Za to była podróż poślubna przez całą Europę. O ciąży dowiedzieli się tuż po powrocie do domu. Jak widać, jednak można założyć rodzinę, gdy jest się już kobietą dojrzałą.