Bez zażenowania…
Twój facet myśli, że zadowala Cię 5 minutowa gra wstępna? Wasz seks trwa góra 15 minut? On nie pojęcia do czego służy łechtaczka? nie wie, że nie znosisz jego dominującej postawy? uważa, że czułe słówka w związku z waszym stażem są śmieszne?
Zastanów się przez chwile proszę, czy kiedykolwiek nazwałaś swoje pragnienia seksualne po imieniu, czy bez zażenowania wyrażasz swoje potrzeby w sypialni? Czy osiągasz to, czego pragniesz? Czy Twój facet bezbłędnie określi, to co w sypialni sprawia Ci prawdziwą przyjemność? (sprawdź to!).
Jeśli czujesz, że masz z tym problem, przeczytaj poniższy tekst, potem… możesz podrzucić go także swojemu partnerowi.
Polki pragną…
-bezpieczeństwa- to nie tylko gwarant udanego seksu, ale też otwartego mówienia o swoich potrzebach. Nie rozmawiamy na najbardziej i intymne tematy z osobami którym nie ufamy.
-romantyzmu- jeśli Twojego mężczyznę śmieszy pomysł kolacji przy świecach, seksu na łonie natury, czy noszenie na rękach to może uda wam się jakoś „pociągnąć” dalej ten związek, o ile jesteś osobą tolerancyjną i wyrozumiałą. W przeciwnym razie rosnąca frustracja staje się zbyt wielka. Dla większości kobiet seks bez romantyzmu jest jak gotowanie bez przypraw. Bez sensu.
-odmiany- młodszy kochanek? Seks na plaży? Wyjazd w nieznane? Jeśli jesteście spontaniczni jesteście też otwarci wzajemnie na swoje potrzeby. A zatem dalej… bez zażenowania zacznij mówić o swoich potrzebach.
-szaleństwa od czasu do czasu- wewnętrzne dziecko w sobie możemy uśpić, ale nie możemy go zlikwidować. To ono domaga się zabawy także w sypialni: gry erotyczne, sypialniane scenariusze, gadżety- to zaciekawia, wciąga, wnosi powiew świeżości.
-odrobiny egzotyki- i nie myślę tu wyłącznie o cudzoziemskim partnerze, ale o ciągłej stymulacji: podróżach, wyjazdach, rozmaiceniu, ciekawości, nieprzewidywalności. Czasem wystarczy spontaniczny wyjazd, by obudzić uśpioną w domowych pieleszach dziką namiętność, jaka kiedyś was łączyła.